piątek, 27 kwietnia 2012

Pesto szpinakowe

Że przyszła wiosna, że zrobiło się zielono, że dobrze byłoby zjeść coś mało pracochłonnego, a za to smacznego to przecież oczywista oczywistość.

Pesto szpinakowe jest jak pierwszy wiosenny deszczyk.

Składniki:

1/2 pęczka liści szpinaku
garść orzeszków ziemnych
chlust oliwy
starty parmezan
ząbek czosnku


liście rukoli dla podkreślenia smaku - niekoniecznie, ale o ile lepsze:)

wariant dla mięsożerców:
podsmażone i pokrojone kawałki wędzonego boczku




Składniki zmielić. Najpierw wrzucamy liście i dla lepszego poślizgu dodajemy oliwę. Gdy szpinak zamieni się w maź dodajemy orzeszki, starty parmezan i wciskamy ząbek czosnku. Trochę parmezanu zostawiamy do posypania przed podaniem. W naszej wersji pesto jest wymieszane z makaronem tagliatelle z dodatkiem kawałków boczku i przyozdobione rukolą. Jeśli zachodzi taka potrzeba to dosolić i dopieprzyć, i zajadać się.

Co do ilości i proporcji to panuje całkowita dowolność. Może być bardziej orzechowe, lub czosnkowe lub szpinakowe.




niedziela, 18 marca 2012

Pasztet vel nie pasztet

Jak ukryć wątróbkę, aby niezauważona została zjedzona przez skrzywdzonego tym podrobem w dzieciństwie? Nasz sposób to zrobić coś na modłę pasztetu. Nie jest to pasztet w czystej formie, gdyż ma luźniejszą konsystencję, wynika to również z tego, że ten pasztet jest wyjątkowo dietetyczny (jak nie pasztet)i zawiera mało tłuszczu (czyli czynnika sklejającego).

Składniki:
porcja na keksówkę

podwójna pierś kurza (ok. 30-50 dag)
30-50 dag wątróbki
30 dag pieczarek
2 cebule
3 jajka
pęczek posiekanej natki pietruszki

bułka tarta (dokładnie tyle, żeby się trzymało kupy gdy jest za rzadkie)
sól
pieprz
olej do smażenia



Pierś, wątróbkę, pieczarki, cebulę pokroić i podsmażyć na oleju, posolić i popieprzyć. Można razem, można osobno, wszystko i tak idzie do zmielenia. Całość wymieszać i jeśli jest taka potrzeba doprawić, należy pamiętać, aby trochę przesolić i przepieprzyć, bo będą dodane żółtka, ubite białka i natka pietruszki. Całość jeszcze raz delikatnie wymieszać i wyłożyć do keksówki. Oczywiście jeśli masa jest zbyt rzadka dodać bułki tartej.

Całość piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez ok. godzinę. My jemy go z sosem grzybowym, wtedy jest najlepszy, ale można zajadać również na chlebie.

sobota, 21 stycznia 2012

Świąteczne ciastka

Tak, tak już po świętach. Trochę zaległości się narobiło, zdjęcia leżą odłogiem wraz z przepisami, w głębinach komputera. Wczoraj zjedliśmy ostatnie ciasteczko, i to uzmysłowiło nam, że trzeba w końcu wrzucić przepisy na nasze najlepsze świąteczne ciastka:) Do następnego Bożego Narodzenia wprawdzie jeszcze prawie rok, ale ciastka warto zapamiętać, robimy je od kilku lat, i mimo iż nie jesteśmy fanami słodkiego te ciastka nam odpowiadają, są jakieś takie najlepsze na świecie. Przepisy na nie zawdzięczamy bei.

MILANAIS
Ciasteczka Mediolańskie


Składniki:

1 1/4 kostki (250g) miękkiego masła
1 szklanka z czubkiem cukru
szczypta soli
3 jajka
otarta skórka z 1 pomarańczy
otarta skórka z 1 cytryny
3 szklanki mąki

lukier
3/4 szklanki cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny



Masło z cukrem i solą utrzeć na białą masę. (My pomogliśmy sobie mikserem.) Ucierając masę dodawać po jednym jajku. Następnie dodać startą skórkę z pomarańczy i cytryny. Na końcu dodać mąkę, przy trzeciej szklance należy zmienić końcówki od miksera, gdyż ciasto jest bardzo gęste. Wyrobioną masę (bardzo lepką) zawijamy w folię i wkładamy na minimum 2 godziny do lodówki.

Z twardej kulki (naszego ciasta) odkrawamy ok. 1/4 (resztę wkładamy do lodówki) i wałkujemy ciasto do 3mm. Foremkami robimy ciasteczka i odkładamy na posypane mąką talerze i wkładamy do lodówki. Wyciągamy pozostałe ciasto z lodówki i powtarzamy czynność, i tak w kółko aż wyrobimy całe ciasto.
Dlaczego należy tak kombinować ze schładzaniem?:)
Ciasto jest bardzo maślane dlatego konieczny jest zabieg ochładzania go przed wyrabianiem, aby nie kleiło się do foremek i wałka, ciastka przed włożeniem do nagrzanego piekarnika też muszą być schłodzone, gdyż stracą swój piękny wygląd. Próbowaliśmy wkładać ciastka nie schłodzone i robiły się płaskie i obłe.
Ciastka pieczemy w 200 stopniach ok. 10 min., należy je pilnować gdyż lubią się przypalić. Na sam koniec ciastka lukrujemy. My wkładamy je do lukru i suszymy na kratce, ale wiadomo każdy robi jak lubi:) Są bardzo smaczne i maślane, zamknięte można przechowywać dosyć długo.


BRUNSLI
Z Bazylei


Składniki:

100 g gorzkiej czekolady
250 g zmielonych migdałów
150 g cukru
2 łyżki kakao
2 łyżki mąki
1/4 łyżeczki cynamonu
spora szczypta mielonych goździków
szczypta soli
2 białka
2 łyżeczki nalewki wiśniowej



Ciasteczka są mocno czekoladowe i jak widać zawierają śladowe ilości mąki. Mimo iż składnikiem podstawowym jest zmielony migdał to trzeba przyznać, że nie mają one nic wspólnego z marcepanem, z wierzchu chrupkie a w środku miękkie - ciastka które trafią w podniebienie najbardziej wybrednego konesera:)

Rozpocząć od stopienia czekolady. My topimy w szerokiej i dosyć płaskiej miseczce położonej na mniejszą a wyższą w której jest wrzątek - i to wystarczy. Dodajemy nalewkę wiśniową i mieszamy. Suche składniki dokładnie wymieszać i dodać ubite białka. Następnie dodać czekoladę z nalewką i wymieszać. Jeśli masa klei się do rąk i utrudnia pracę należy wrzucić ją w woreczku do zamrażalnika na kilka minut - powinno pomóc. Masę rozwałkowujemy na stolnicy podsypanej cukrem na ok 0,5cm. Foremkami wykrawać ulubione motywy. Tak przygotowane ciasteczka należy odłożyć w bezpieczne miejsce do wysuszenia na ok. 6 godzin. My zostawiamy je na noc, rano wkładamy do piekarnika, i cały dom pachnie pięknie świętami:)

Piec ok. 6 min. w 200°C. Studzić na kratce.

wtorek, 10 stycznia 2012

Sałatka z szynką parmeńską na gruszce i rukoli

Prosta sałatka, idealna na wiosenne śniadanie zimą. Szynka parmeńska dobrze komponuje się z zarówno z melonem jak i naszą swojską gruszką o czym mało kto wie (my nie wiedzieliśmy, i jest to dla nas odkrycie równe odkryciu kosmosu). Polecamy spróbować, smaki są trójwymiarowe:)

Składniki:
porcja dla 2 osób

2 spore garście rukoli
1/2 ogórka (można zrezygnować)
1/2 gruszki
4 plastry szynki parmeńskiej
2 garście pomidorków koktajlowych
świeżo mielony pieprz

sos*
3 łyżki oliwy
1 łyżka musztardy
1 łyżka miodu



Rukolę wrzucić do miski z wodą i odsączyć na sitku. Czasem rukola jest lekko podwiędła, dobrze wtedy dać jej dłużej popływać w misce, aby nabrała wigoru. W tym czasie można zrobić sos, czyli połączyć składniki i dobrze zabełtać, doprowadzając go do konsystencji kremu.

Odsączoną rukolę wrzucić z powrotem do miski, ale pustej, dodać połowę sosu i delikatnie wymieszać. Rozłożyć na talerzach, na to położyć pokrojonego w kawałki ogórka, następnie cienkie plastry gruszki. Połówkę gruszki należy przekroić na pół i usunąć gniazdo nasienne, dopiero wtedy rozpocząć krojenie wzdłuż na cienkie plastry - układać gwiaździście na sałatce. Na plastry gruszki położyć pokrojone plastry szynki zawinięte w ruloniki. Kolorystycznie i smakowo uzupełnić talerz ćwiartkami pomidorków i posypać świeżo mielonym pieprzem. Pozostałą częścią sosu pochlapać artystycznie po całości.

*Jeśli sos jest za słodki można dodać kilka kropli octu balsamicznego

wtorek, 15 listopada 2011

Pierś gęsia

Pierś gęsia to jest TO. Nasz debiut kulinarny zwieńczony sukcesem, który będziemy powtarzać w nieskończoność. Przepis jest prosty a pierś wyśmienita. Niestety popełniliśmy jeden karygodny błąd, za który musimy wyznaczyć sobie jakąś karę - pozbyliśmy się skóry. Na szczęście mimo naszej głupoty, pierś okazała się wyśmienita, jesteśmy przekonani, że następnym razem ze skórą, będzie jeszcze lepsza.

Składniki:

podwójna pierś gęsia
kopiasta łyżka masła
2 cebule pokrojone w pióra
2 ząbki czosnku pokrojone w talarki
2/3 szklanki czerwonego wytrawnego wina (u nas wino porzeczkowe tatowe*)
2 cm pokrojonego i obranego imbiru
starta skórka z jednej pomarańczy
kilka gałązek świeżego majeranku lub garść suszonego
ok. 1 l bulionu

sól i pieprz do wysmarowania piersi



Piersi dzielimy na dwie, solimy i pieprzymy. Na prawdę nie należy żałować soli i pieprzu, gdyż potrawa nie będzie dosalana, no chyba że zajdzie taka potrzeba.

Posolone i popieprzone piersi wrzucić na stopione masło i obsmażyć z dwóch stron. Dodać cebulę, czosnek i majeranek. Gdy cebula się zeszkli zalać winem, dodać imbir w plastrach i startą skórkę pomarańczową. Wino powinno odparować w ciągu ok. 15 minut, wtedy należy podlać je bulionem na ok. 1,5cm i tak dusić przez godzinę. Nasza przykrywka posiada wywietrznik, więc bulion sporo odparował i uzupełnialiśmy stan sosu na bieżąco. Zużyliśmy około 1 litra bulionu, ale nie należy trzymać się tego sztywno.

Pierś należy wyciągnąć na deskę i pokroić w plastry, sos zmiksować na gładką masę. U nas piersi były z ziemniakami pure i lekką sałatką z sosem winegret.

Pierś jest godna polecenia, zaczerpnięta stąd.

piątek, 11 listopada 2011

Kluski śląskie z dodatkiem dyni

Dyni Ci u nas dostatek, pieczona do obiadu zamiast ziemniaków, do zupy lub do ciasta. Dynia - wdzięczne warzywo, które można dodać nawet do śląskich kluch.

Proporcje dyni do ziemniaków to ok. 1/4, można przekroczyć te proporcje, ale należy liczyć się z tym, że trzeba będzie dać więcej mąki ziemniaczanej, co za tym idzie konsystencja klusek zbliży się do gumisi.

Składniki:
Na ok. 4 porcje

1 kg ugotowanych ziemniaków
1/4 kg ugotowanej dyni
mąka ziemniaczana
sól i pieprz



Z ugotowanych ziemniaków i dyni zrobić pure, doprawić do smaku i ładnie wygładzić z wierzchu. Podzielić na 4 równe części, jedną część wyciągnąć (i położyć na pozostałe), w uzyskaną dziurę wsypać mąkę, zagnieść ciasto. Musi odchodzić od rąk i w konsystencji być plastyczne. W razie potrzeby dosypać mąki. W dłoniach formować kulki i delikatnie wciskać paluch w celu uzyskania dziurki.

W czasie gdy robimy kluski wstawiamy wodę z solą na gaz. Wyrobione kluski wrzucamy do wrzątku i po wypłynięciu czekamy jeszcze 2 minuty i wyciągamy. Podajemy z sosem, np. grzybowo-mięsnym.

czwartek, 13 października 2011

Curry z dyni i bakłażana

Zasmakowaliśmy w curry, i nie ma chyba nic lepszego na jesienną pluchę niż rozgrzewające curry z dyni i bakłażana. Oryginalny przepis znajduje się u Bei klik

Składniki:
6 bardzo głodnych osób

ok. 1/2 kg dyni (można więcej)
2 bakłażany
2 czerwone cebule
1 litr przecieru pomidorowego własnego wyrobu lub kupnego
1/2 szklanki mleczka kokosowego

1 łyżka pasty curry (użyliśmy czerwonej)
2 łyżeczki startego imbiru
1/2 łyżeczki kurkumy
2 łyżeczki ziaren gorczycy
2-3 ząbki wyciśniętego czosnku
sól i pieprz do smaku



Bakłażana pokroić, posolić i odstawić aby się wypłakał na ok. 30 minut. Wodę odlać, bakłażana pokroić w kostkę. Dynię obrać i pokroić w kostkę.

Cebulą cienko pokroić i zeszklić na oliwie, dodać przyprawy bez czosnku. Czosnek wciskamy gdy finiszujemy z potrawą, aby uniknąć zgorzknienia. Wrzucić bakłażana i dynię. Zalać przecierem pomidorowym i dokładnie wymieszać. Pozostawić na na ogniu ok. 30 minut aż warzywa zmiękną. Gdy potrawa jest gotowa dodać mleczko kokosowe i wcisnąć czosnek, wymieszać i zachwycać się smakiem:)

My do curry zrobiliśmy pulpety mięsne, które zostały wcześniej ugotowane. Dodaliśmy je do potrawy na koniec. Pulpety doprawiliśmy rozgniecioną szczyptą kuminu i łyżką kolendry (na 0,7 kg mięsa), i to był strzał w dziesiątkę.