środa, 31 sierpnia 2011

Sałatka z czerwonej sałaty z rukolą w dwóch wariantach

Tak naprawdę są to dwie jednakowe sałatki z dwoma rożnymi głównymi dodatkami, które nadają im ton. Jedna z łososiem, a jedna z kozim serem - obydwie smaczne.

Składniki:
dla 2 osób

mieszanka sałat z rukoli i czerwonej sałaty
garść świeżych liści bazylii
1 średni pomidor
1 mały ogórek
1/2 czerwonej cebuli
plastry sera koziego lub łososia

dressing
składniki dokładnie wymieszać trzepaczką, aż do uzyskania kremowej konsystencji
3 łyżki oliwy
1 łyżka octu balsamicznego
1 łyżeczka miodu
1 łyżeczka musztardy



Sałatę wypłukać. Można ją potrzymać w misce z zimną z wodą przez ok. 30 minut, będzie wtedy bardziej jędrna. Odsączoną sałatę połączyć z umytymi liśćmi bazylii i pokrojoną w talarki cebulą*, wymieszać delikatnie z połową sosu.

Wyłożyć sałaty na talerze. Pokrojonego w kostkę pomidora i ogórka (obranego) ułożyć na sałatach. Na koniec dodać plastry łososia lub sera koziego. Całość pokropić resztą sosu.

Sałatkę z łososiem posypaliśmy słonecznikiem, a z serem suszonym koperkiem.





*Cebulę sparzamy, nie dominuje wtedy naszym zdaniem w sałatce, ale nie jest to konieczne.

wtorek, 23 sierpnia 2011

Makaronem z wędzonym pstrągiem

Lubimy makarony i nie zamierzamy się tego wstydzić:) Nasz kolejny wariant na łatwy, lekki, wakacyjny obiad.

Składniki:
dla 2 osób

makaron ( u nas spaghetti)
płaty pstrąga ok. 300g
1 szklanka śmietany 18%
1 mała czerwona papryka zgrillowana i obrana ze skórki
garść koperku
kiełki lucerny

sól i pieprz świeżo mielony



Makaron ugotować 2 minuty krócej, niż podany jest czas na opakowaniu. Najlepiej użyć makaronu z semoliny czyli durum, pamiętając aby nie dodawać oliwy do wody. W tym czasie zrobić sos.

Na patelnię wlać śmietanę, dodać pokrojonego w paski pstrąga i pokrojoną w paski paprykę (wcześniej zgrillowaną i obraną). Gdy sos zacznie wrzeć dodać koperek i doprawić solą .

Makaron odcedzić i wymieszać z sosem. Jeśli zajdzie taka potrzeba to znowu doprawić. Podawać posypanym grubo i świeżo mielonym pieprzem, przystrojony kiełkami np. z lucerny.


niedziela, 21 sierpnia 2011

Kurczak Maryland pieczony w brytfance

No może nie w brytfance, ale w żaroodpornym naczyniu. Przepis pochodzi z książki Jamiego i jest dla tych, którzy nie muszą na obiad mieć kotleta, a także dla tych którzy lubią mięso w słodkawej oprawie. Jeśli fasolę namoczymy dzień wcześniej, można uznać danie za szybkie i łatwe. Jak pisze Jamie "świetne na sobotnie popołudnia" i my się z tym całkowicie zgadzamy.

Składniki:
na 4 porcje

4 pojedyncze piersi z kurczaka
4 kolby kukurydzy
1 szklanka fasoli (przed moczeniem) - u nas czerwona
2 obrane banany
12 plasterków wędzonego boczku lub pancetty

sól, świeżo mielony pieprz
duży kieliszek białego wina
300 ml śmietany kremówki
2 łyżki masła
garść świeżych liści mięty



Namoczoną dzień wcześniej fasolę* w wodzie z kminkiem ugotować, aż do uzyskania miękkości. W tym czasie w piersiach nacinamy kieszonkę i wkładamy do niej po połowie banana. Solimy i pieprzymy piersi, zawijamy w boczek.

Połowę ugotowanej fasoli miażdżymy widelcem lub w dłoniach. Całą fasolę wsypujemy do naczynia żaroodpornego razem z kukurydzą. Aby oddzielić nasiona kukurydzy, wystarczy pociągnąć nożem wzdłuż kolby. Praktycznie nie zajmuje to wiele czasu, a kukurydza jest bez porównania lepsza od puszkowej. I jak jesteśmy przy puszkach, to zastanawialiśmy się dlaczego przy kukurydzy Jamie namawia, aby wziąć świeże kolby, a przy fasoli namawia do puszki? Na to pytanie może kiedyś nam Jamie odpowie jak tu zajrzy:)

Piersi układamy ciasno pomiędzy kukurydzą z fasolą. Całość zalać śmietaną i winem i włożyć do nagrzanego do 220 stopni piekarnika na 35-40 minut.


* O kminku pisaliśmy tutaj. Używamy go, aby uniknąć dyskomfortu jaki towarzyszy po zjedzeniu fasoli:) Przypominamy również, że strączkowe gotuje się bez soli bo twardnieją i w związku z tym dłużej się gotują.



sobota, 20 sierpnia 2011

Ośmiornica w roli głównej

Bardzo nam posmakowała ośmiornica ostatnimi czasy. Sałatka idealnie pasuje w letnie popołudnie. Lekka, smaczna, letnia. Znaleziona na platformie STYL ŻYCIA.

Składniki:

ok. 1kg ugotowanej ośmiornicy* (ważona przed ugotowaniem)
2 ząbki czosnku
2 łyżki oliwy

dressing paprykowy
1/2 papryki czerwonej
1/2 papryki żółtej
1 łyżka octu balsamicznego
1 łyżka oliwy z pierwszego tłoczenia
ząbek czosnku
ostra papryka w proszku
sól i pieprz

kilka liści sałaty
pomidor
kiełki



Rozgrzać oliwę i wrzucić pokrojone 2 ząbki czosnku. Wyciągnąć je po zrumienieniu i odstawić na bok. Na czosnkową oliwę wrzucić ośmiornicę i podsmażyć (trwa to chwilkę).

Przygotować dressing paprykowy. Paprykę pokroić w kostkę, dodać oliwę i ocet balsamiczny, doprawić solą, pieprzem i ostrą papryką. Wcisnąć ząbek czosnku. Wymieszać.

Na talerzu ułożyć grubo pokrojone plastry pomidora, np. w kształcie kwiatka. Na pomidora położyć porwane kawałki sałaty, następnie kiełki. Na kiełki ośmiornicę i odłożone wcześniej ząbki czosnku. Całość przykryć mieszanką paprykową.

*Ośmiornicę należy wrzucić do wrzątku na 10 minut, wyciągnąć i pokroić. Zmienić wodę i znowu zagotować, aż do miękkości, zajmie to ok. 1h. Delikwentkę można przygotować dzień wcześniej.

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Pomidor z mozarellą na grzance

Takie śniadania można jeść codziennie. Od kiedy bazylia rozrasta nam się w doniczce, i nie nadążamy z jej zrywaniem, jemy ją w różnych połączeniach. Najlepsza oczywiście jest świeża. Jeśli mamy do tego jeszcze pachnące pomidory, dobry ocet balsamiczny i dobrej jakości oliwę to nic więcej do szczęścia nam nie potrzeba, no może własnej produkcji chleba i mozzarelli:) Poniżej jedno z wielu możliwości letniego śniadania na styl włoski.

Składniki:

kromki chleba podpieczone na patelni lub w tosterze - my użyliśmy chleba pszenno-żytniego na zakwasie
kilka łyżek oliwy z oliwek z wciśniętym ząbkiem czosnku
pomidory (u nas LIMA)
mozzarella
ocet balsamiczny
bazylia

sól i pieprz



Grzanki polać oliwą z czosnkiem, nałożyć po plasterku pomidora i mozzarelli. Wszystko posolić i skropić octem balsamicznym*, posypać sporą ilością bazylii.

* Warto przekonać się do octów smakowych, my od niedawna zachwycamy się gruszkowym, jest boski:)

niedziela, 14 sierpnia 2011

Mało udany eksperyment

Tego wpisu miało nie być. Eksperyment kuchenny nie był udany, i raczej nigdy nie będzie powtórzony. Oprócz strat moralnych, traumatycznych przeżyć, jeden zepsuty blender i jeden ledwo ocalały, i to też przez przypadek...

Ciągle nurtuje nas pytanie, jak to jest możliwe, że po wpisaniu w Google: masło orzechowe - pojawia się pełno przepisów, i wszystkim to masło się udaje... Już samo obieranie orzechów jest tak krecią robotą, że można ją jedynie przyrównać do oddzielania ziarna od plew... Mimo iż masło nam nie wyszło, otrzymane COŚ jest smaczne, dzięki sporej ilości migdałów, trochę podchodzi pod marcepan, ale jest lepsze. Łyżka masy orzechowej jest dobrą i zdrową przekąską na chwilowy napad głodu lub jako dodatek do ciasta.



Składniki:

orzechy - różnego rodzaju, koniecznie obrane
miód do smaku
sól do smaku

Wszystko zmiksować na gładką masę. Powodzenia:)

Można przechowywać w lodówce przez około miesiąc.





sobota, 13 sierpnia 2011

Shake borówkowo-malinowy i mrożenie owoców

Przez chwilę zrobiło się słonecznie i parno, i to w sezonie letnim nad morzem:) (to taka nutka złośliwości w kierunku tegorocznej pogody). W końcu można zrobić jakiś napój dla ochłody... Polecamy zamrożone borówki z malinami i miodem zmiksowane z jogurtem. Mmmmmniam....

Składniki:
2 duże garście mrożonych malin
2 duże garście mrożonych borówek
miód do smaku
duży jogurt



Wszystko zmiksować:) Nasze owoce były już zamrożone (mimo iż sezon w pełni), przygotowane na ciężkie czasy, gdy skończy się na nie czas.

Borówki są naturalną bronią w powstawaniu i rozwoju chorób nowotworowych, zapobiegają starzeniu się i ogólnie są bardzo zdrowe. Są też odporne na niską temperaturę i po rozmrożeniu nie tracą nic ze swego smaku i wyglądu więc warto je mrozić, aby zatrzymać trochę lata jesienią lub zimą.

Maliny natomiast zapobiegają złemu cholesterolowi jednak ich forma trochę traci po rozmrożeniu, mówiąc delikatnie. Rozmrożone raczej nie będą ozdobą deseru, jednak można zrobić z nich sos i polać ten deser.

Mrozimy tylko najładniejsze i w pełni dojrzałe owoce. Owoce muszą być suche, luźno ułożone w pojemniku, tak aby potem łatwo było je z niego wydostać.

środa, 10 sierpnia 2011

Placek z cukinii

Placek z cukinii krąży od dłuższego czasu w Galerii Potraw gazety.pl. Peany na jego cześć, kolejny raz skusiły nas do zapożyczenia przepisu. Nasza opinia na ten temat jest zróżnicowana, jednej smakowało tak sobie, a jednemu dosyć mocno. Na pewno warto wykorzystać ten przepis latem, bo jest łatwy i lekki, i oczywiście wykorzystuje sezonowe warzywo. Placek można dodać do obiadu zamiast tradycyjnych ziemniaków lub zjeść na kolację.

Składniki:

4-5 cukinii z wydrążonymi środkami (wielkości ogórków) startych na tarce z grubymi oczkami, odciśnięta z soku
1 feta (polska, podrabiania w opakowaniu 200g)
3 jajka
5 łyżek kaszy manny
dużo zielonego: mięta, koper, natka pietruszki, szczypior
pieprz
wyciśnięty czosnek (wg uznania)



Do odciśniętej cukinii dodać startą fetę i resztę składników, wymieszać. Wlać do foremki, placek ma mieć grubość ok. 3 cm. My polecamy grubość do 2cm, jest wtedy więcej powierzchni chrupkiej:) W nagrzanym piekarniku na 180 stopni piec ok. 40 min., do momentu aż się zezłoci. My jedliśmy z sosem typu tzatzyki, bardzo dobrze się z mim komponuje, zarówno na ciepło jak i na zimno.



Nasza uwaga:
Jeśli cukinia jest duża, albo stara, albo nie wiemy jaka, ale ma twardą skórkę to koniecznie ją obieramy, gdyż goryczą zepsuje potrawę (wiemy co piszemy, przerabialiśmy to). Jeśli natomiast cukinia jest młoda i pestki w środku są malutkie, wręcz niewidoczne, to nie ma sensu jej wydrążać.

wtorek, 2 sierpnia 2011

Sałatka z kurzą piersią i brzoskwinią w sosie curry

Lato nas w tym roku nie rozpieszcza, rzadko bo rzadko, zdarzają się ciepłe dni, i wtedy mamy ochotę na coś lżejszego do zjedzenia. I właśnie taka jest ta sałatka, letnia, lekka ale i treściwa:) Sałatka została bezwstydnie zgapiona, od znajomych, którzy nas nią poczęstowali:)


Składniki:


podwójna pierś kurza
1 łyżka oliwy
pół główki sałaty
ogórek
duży pomidor malinowy
duża brzoskwinia

curry
sól i świeżo mielony pieprz
uprażony sezam

sos:
200 - 300 g jogurtu naturalnego
1 łyżka majonezu
1 łyżeczka curry
sól i pieprz do smaku



Pierś pokroić w kawałki, posolić, popieprzyć i doprawić porządnie curry. Doprawione mięso usmażyć na łyżce oliwy.

W tym czasie zrobić sos. Jogurt i majonez wymieszać z curry, solą i pieprzem.

Warzywa dokładnie umyć. Sałatę porwać na kawałki i wrzucić do sporej miski. Dodać pokrojonego w kostkę ogórka, polać połową sosu i posypać sezamem. Dokładnie wymieszać.

Rozłożyć na talerzu sałatę z ogórkiem, następnie pokrojonego w kostkę pomidora, pokrojoną w kostkę brzoskwinię i usmażoną pierś kurzą. Polać delikatnie znowu sosem i posypać sezamem. Należy wspomnieć, że w oryginale zamiast brzoskwini był ananas, ale w sezonie grzechem byłoby nie wykorzystać lokalnego dobra od swojskiego rolnika... Idealnie do dania pasują grzanki z masłem czosnkowym.

Nie pozostaje nic innego, jak tylko pozdrowić znajomych, którzy robią dobre jedzenie i jeszcze się chcą z nim dzielić:)